środa, 10 października 2012

Moje mini sukcesy...

Dziś jest wielki dzień dla mojej kariery w internetowym biznesie. Z góry wybaczcie mi, że dawno nie pisałem nic, ale sporo czasu poświęcam biznesowi.

Pierwsza mini strona została już stworzona, postawiłem na fajną tematykę. Mam tylko nadzieję, że nikt nie wrąbie się do mojej niszy. Jestem z siebie dumny, gdyż zakładałem około 10 podstron na niej, a jak się rozpędziłem to wyszło mi ponad 15 stron po 1500-5000 znaków. Tekstów z ilością tekstu powyżej 4000 znaków jest bardzo mało, może ze dwa.

Teraz zaczyna się najtrudniejsze - pozycjonowanie tej strony. Póki co, czekam, aż się cała zaindeksuje. Oby to nie trwało w nieskończoność. Dodałem witrynę do Google Webmasters Tools i stworzyłem ręcznie mini mapę po to, aby Google wyłapało jeszcze szybciej podstrony. Z 17 podstron obecnie w wyszukiwarce jest widocznych ponad połowa, także nie jest źle.

Konkurencja obecnie jest zerowa - wbicie się do pierwszej  trójki nie powinno mi sprawić większych trudności. Mam nadzieję tylko, że w ciągu miesiąca moja strona trafi do elitarnej trójki w Google.

Dzisiejszy wpis nazwałem 'moje mini sukcesy', gdyż było ich kilka. Otóż jestem szczęśliwym posiadaczem konta na Textmarket, które dodało ponad 100 000 znaków na giełdę. Jest to bodajże 67 tekstów o ile dobrze pamiętam. Z racji tego, że są one różnej długości, wyszło ponad 100k tekstu. Powiem Wam, że całkiem sporo zleceń pojawia się w tym serwisie. Nie próbowałem jeszcze ich wygrywać, bo nie mam obecnie czasu na pisanie na zlecenie, ale wydaje mi się, że prędzej czy później spróbuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz