środa, 26 września 2012

Sprzedajemy linki tekstowe

O tej metodzie dowiedziałem się kilka dni temu podczas szukania mojej pierwszej niszy. Co prawda, znalazłem ją, ale jeszcze nie tworzę stronki - mam tylko nadzieję, że przez ten czas moja nisza nie zostanie zagospodarowana przez nowe strony internetowe.

Ogólnie dzisiaj chciałbym napisać coś na temat platformy, na której sprzedaje się linki tekstowe. Mowa o Prolinku, gdzie można umieścić swój serwis internetowy i zacząć na nim zarabiać poprzez sprzedaż odnośników na naszej stronie internetowej.

Nie wiem skąd system pobiera ilość linków do naszej strony, ale nasza witryna musi posiadać minimum 150 backlinków, aby mogła zostać zaakceptowana. Czyli wystarczy znaleźć jakieś katalogi stron, napisać pod nie tekst opisujący stronę wraz z synonimami i po dwóch-trzech tygodniach zgłosić witrynę. Ja do tego bym dorzucił także tak zwane "precle", czyli strony, gdzie można umieścić własne artykuły w zamian za link pozycjonujący. O preclach napiszę kiedy indziej, bo to bardzo fajny temat do opisania, a jak doskonale wiecie, ja uwielbiam pisać.

Sądząc po opiniach na temat Prolink w sieci uważam, że strona jest wypłacalna i warto się nią zainteresować. Z pewnością człowiek wchodzący w taki program partnerski nie pożałuje. Szkoda tylko, że trzeba posiadać minimum 150 linków do witryny, ale z drugiej strony to bardzo fajne, że system dba o to, aby pojawiały się jedynie wartościowe strony.

Na pewno spróbuję ale to dopiero wtedy, jak moja strona zostanie stworzona i nabierze "mocy seo".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz